poradnictwo psychologiczne, terapia TSR

Co zyskujesz dzięki rozstaniu

Stare, mądre przysłowie mówi, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Wiele w tym prawdy. Ja bym tylko dodała, że w kontekście kryzysu, wzmocni nas to, czemu stawimy czoła. Trudno wzmocnić się czymś, przed czym uciekamy, co wypieramy, co boimy się wziąć na klatę.

 

Co jednak możesz zyskać dzięki rozstaniu, które stało się Twoim udziałem, jeśli zdecydujesz się na jego przepracowanie?  Przez przepracowanie rozumiem zmierzenie się z tym doświadczeniem, przyglądnięcie się wszystkim jego aspektom, wyciągnięcie wniosków na przyszłość, zbudowanie planu lepszego życia.

dzięki rozstaniu

 

Ale do meritum. Korzyści jakie widzę z pracy nad rozstaniem to:

 

1.    Uzyskanie domknięcia rozstania.

 

Nie wiem, czy znajdzie się taka osoba, która gdy zostaje porzucona, nie pyta „dlaczego?”, która nie szuka odpowiedzi, co się takiego stało, kto zawinił. Mamy wtedy ogromną potrzebę poznania przyczyn. Chcemy wytłumaczyć, pokazać swoje racje. Chcemy przekonać partnera do powrotu. Ale też chcemy zmusić osobę, która nas porzuca do przyznania, że robi źle, że nas krzywdzi. Oczekujemy przeprosin, uznania przez tę drugą stronę, że ma ona również swój udział w rozstaniu przez błędy, które popełniała. Czujemy, że jest nam to wszystko potrzebne do poradzenia sobie z tym doświadczeniem.

W życiu najczęściej bywa jednak tak, że nasza była połówka nie ma ochoty ani z nami rozmawiać, ani uznać swoje błędy, ani przeprosić nas, a tym bardziej wrócić. Co wtedy zrobić? Przepracować to rozstanie. Przyjrzeć się z dystansu całemu temu związkowi, poszukać przyczyn, które doprowadziły do rozstania. Ustalić, kto w jaki sposób przyczynił się do rozpadu. I przede wszystkim, wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość. Choć wydaje się to niemal niemożliwe, jest to jednak wykonalne. Często potrzeba po prostu pomocy z zewnątrz.

 

2.    Określenie, co robisz dobrze, a co źle.

 

Idąc dalej, jeśli zdołasz przeanalizować swój były związek, dowiesz się więcej na temat swojego zachowania. Często nie jesteśmy świadomi w jaki sposób nasze zachowanie wpływa na drugiego człowieka. Może się nam wydawać, że nasze intencje są zawsze jasne w przekazie, gdy coś mówimy, czy robimy. Jednocześnie chcemy, aby nasze oczekiwania były realizowane przez drugą stronę. Czasami to błędne koło (przeczytaj więcej we wpisie o łapaniu dystansu po rozstaniu).

Nad wieloma swoimi zachowaniami po prostu się nie zastanawiamy. Tak robiliśmy zawsze. Uznajemy, że to jedyne słuszne postępowanie. Nie zdajemy sobie sprawy, że powiedzmy nasz sposób zwracania uwagi partnerowi, może nie być odebrany jako zachęta do zmiany zachowania, lecz jako bardzo krzywdzący komunikat. Albo przygotowywanie wyłącznie naszych ulubionych, mega pikantnych potraw, których nie lubi nasza połówka, może być odbierane jako brak uważności na jej potrzeby.

Muszę dodać, że za rozpad związku zawsze odpowiadają obie strony. W zachowaniu byłej połówki również doszukasz się takich „smaczków”. Pomyśl, czy chcesz w przyszłości godzić się na nie w innych związkach, z innymi osobami. To też dobra nauka na przyszłość.

 

3.    Lepsze poznanie siebie.

 

To wszystko przyczynia się do pogłębiania naszej samoświadomości. Poznajemy siebie. Zaczynamy rozumieć, dlaczego zdecydowaliśmy się na tego właśnie partnera. Zaczynamy dostrzegać swoje potrzeby, pragnienia, ale też przekonania, myśli, emocje. Widzimy jak się zachowujemy, i jak to wpływa na innych. Układamy sobie, co jest dla nas ważne, jak chcemy, aby wyglądało nasze życie.

Praca nad rozstaniem to swego rodzaju dążenie do podsumowania. Odkrywanie kim dzisiaj jestem, i czy to mi pasuje.

 

4.    Rozważenie innych sposobów życia.

 

Gdy już osiągnę wszytko to, co opisane powyżej mogę się zastanowić, jakie chcę teraz wieść życie. Czy mój kolejny związek ma przypominać poprzedni? Czy pragnę czegoś innego? Czego oczekuję od siebie i od partnera? Co jest dla mnie ważne w życiu?

Może okaże się, że szukam swojego szczęścia w niewłaściwym miejscu. Albo, że zawsze marzyło mi się zupełnie inne życie, niż to, jakie było moim udziałem z dotychczasowym partnerem. Lub też, że zasługuję na dużo więcej, niż to, co dawał ten partner.

Posiadając wiedzę, mogę wybierać świadomie.

 

A Ty jakie dostrzegasz korzyści z przepracowania żałoby po rozstaniu?

 

https://www.izanowalska.pl